Stopa zwolniony za wpadkę z wulgaryzmami? Stacja zabiera głos
Karol Stopa, wieloletni komentator spotkań tenisa ziemnego, zaliczył w ostatnich dniach dużą wpadkę. Podczas rozgrywanego w ramach Igrzysk Olimpijskich w Tokio meczu kobiecego tenisa Stopa, nieświadomy faktu, że jego mikrofon jest nadal włączony, pozwolił sobie na chwilę szczerości i dosadnie skomentował grę Aryny Sabalenki oraz nawierzchni kortów w stolicy Japonii.
Zarówno dziennikarz, jak i stacja przeprosili za całą sytuację. Teraz Eurosport odniósł się do spekulacji dotyczących zwolnienia Karola Stopy.
Wpadka Stopy
Stopa komentował spotkanie rozstawionej z numerem trzy Aryny Sabalenki z Donną Vekić. Gdy tenisistki odpoczywały w trakcie przerwy, dziennikarz zwrócił się do realizatora transmisji.
– Sabalenka to przepie***li - stwierdził Stopa, odnosząc się do słabszej gry Białorusinki w meczu. Faworytka spotkania niespodziewanie przegrała pierwszego seta z niżej notowaną rywalką 4:6.
Zdaniem Stopy był to efekt specyficznej nawierzchni kortów w Tokio.
– Po prostu k***a koszmar. Pamiętasz, kiedyś zrobili turniej w Azji, grała tam Radwańska. J***ne tempo jej pasowało, te piłki stawały dęba – dodał komentator.
Decyzja stacji
Po tym, jak wpadka komentatora podzieliła kibiców i internautów (część uznała zachowanie Stopy za karygodne, inni wskazywali na "soczysty" komentarz jako na pozytywny przerywnik w meczu), pojawiły się informacje o możliwym odejściu komentatora z telewizji. Kierownictwo Eurosportu odniosło się do tych doniesień w mediach społecznościowych. Stopa pozostanie na swoim stanowisku.
"Osoby zaniepokojone chcemy uspokoić: Karol Stopa nigdzie się nie wybiera. Prywatna rozmowa (nie komentarz!) z powodu błędu technicznego dostała się na antenę. Oczywiście zdarzyć się to nie powinno, ale za to już przeprosiliśmy. Jedziemy dalej!" – napisano na Twitterze.